Problemy w bike-sharingu oraz w branży rowerowej
Shanghai Phoenix Enterprise (Group) Co., Ltd. (stuletni producent rowerów) wskazał w swoim półrocznym raporcie fiskalnym opublikowanym pod koniec sierpnia, że jego obroty przez pierwsze sześć miesięcy spadły o ponad 55 procent do roku ubiegłego do 350 mln juanów (ponad 50 mln USD). Przychody netto spadły o ponad 55 procent do prawie 20 mln juanów. W tym samym okresie akcje firmy notowane na giełdzie według Shanghai Composite Index spadły o niemal 14 procent.
Według podpisanych umów Phoenix miał dostarczyć do Ofo przynajmniej 5 mln rowerów w ciągu 12 miesięcy. Według danych z fabryki, od początku maja tego roku faktyczne zamówienie z Ofo stanowilo zaledwie 37 procent uzgodnionej liczby.
Gigant w branży „bike-sharingu” wycofuje się także z większości zagranicznych rynków. I tak na początku tego roku Ofo wycofał się z Australii, Niemiec i Izraela, a pod koniec lipca ogłosił, że zamyka większość swoich firm w Stanach Zjednoczonych.
Firma HL Corp. z siedzibą w Shenzhen jest głównym dostawcą rowerów dla platformy Mobike - drugiego największego podmiotu w sektorze rowerów do wynajęcia. Jej tymczasowe wyniki pokazują, że zysk netto HL Corp spadł gwałtownie o prawie 90 procent w ciągu pierwszych sześciu miesięcy do prawie 4 mln juanów. W raporcie fiskalnym firma poinformowała, że zamówienia od firm zajmujących się wypożyczaniem rowerów zostały drastycznie zredukowane o 90 procent w pierwszej połowie, co spowodowało ponad 30 procentowy spadek dochodów z części rowerowych.
W ostatnich latach w Chinach powstało około 30 firm wynajmujących rowery na zasadach „bike-sharingu”. Na chwilę obecną dominującą pozycję na rynku zajmują dwie największe: Ofo (ok. 52% ) i Mobike (ok. 41% ), które razem zajmują ponad 90 % tego segmentu. Rowery te wyposażone są w GPSy, które wskazują najbliższą lokalizację. Opłaty za korzystanie są niskie - 1RMB/godzinę jazdy (około 55 groszy), ale firmy żeby przyciągnąć klientów wprowadzają też różnego rodzaju udogodnienia typu karta miesięczna za 5 RMB (około 2,75 PLN) z nieograniczoną liczbą jazdy, karty kwartalne, półroczne, roczne. Ponadto wystarczy ściągnąć na telefon aplikacje i wpłacić depozyt (przy czym przy obecnej konkurencji obecnie większość firm zniosła obowiązek wpłacenia depozytu). Wysyp firm i bardzo duża konkurencja spowodowala, że wiele rowerów zalega na parkingach i pustych placach. Nieużywane i często zepsute rowery zaśmiecają ulice chińskich miast, blokują drogę i utrudniają komunikację. Firmy praktycznie nie są w stanie zarabiać. Sam koszt roweru zwraca się dopiero po ok. 400 dniach, a nadaje się on do eksploatacji jedynie przez około dwa lata. Firmy walczą oferując zniżki i dni bez opłat. Istniejące na rynku podmioty konkurowały ze sobą do tego stopnia, że część z nich zmuszona została ogłosić upadłość.