Wojna handlowa z USA sprzyja niektórym chińskim firmom
Grupa Biobase, producent sprzętu laboratoryjnego i zestawów diagnostycznych z siedzibą w prowincji Szandong, wyróżnia się jako jedna z firm, która potrafi przekształcic zagrożenia w możliwości i wyzwania w szanse.
Jeszcze nie tak dawno Grupa Biobase walczyła o zamówienia - nawet od chińskich firm - ponieważ te ostatnie były zajęte importem ze Stanów Zjednoczonych. Teraz jednak spór handlowy między oboma mocarstwami dał firmie możliwości rozwoju.
"Utworzyliśmy biura w 19 chińskich miastach", Chiny są drugim co do wielkości konsumentem sprzętu medycznego na świecie, ale rynek lokalny do tej pory był silnie zależny od importu. Ale teraz sytuacja się zmieniła. Możliwości są większe. Będziemy teraz inwestować więcej w innowacje oraz budowę własnych marek" - powiedział Gan, właściciel firmy.
Chiny i USA prowadzą obecnie wojnę handlową. Waszyngton wprowadził cła na chiński eksport wart 250 mld dolarów rocznie, a Pekin odpowiedział cłami na amerykańskie towary warte 110 mld dolarów rocznie. Jak wynika z danych chińskiego urzędu celnego mimo wojny celnej nadwyżka Chin w handlu z USA osiągnęła we wrześniu 34,1 mld dolarów, bijąc ustanowiony miesiąc wcześniej rekord o 10 proc. Według statystyk amerykańskich deficyt USA w dwustronnej wymianie za cały 2017 rok wyniósł 375 mld dolarów.
Napięte stosunki między dwoma krajami skutkują znacznie mniejszymi inwestycjami chińskimi w USA, a także zmiejszonym napływem chińskich turystów i studentów do tego kraju.